Po polskiej stronie Tatr znajdziemy liczne szlaki od dolin, po strome skaliste szczyty. Planując trasę odpowiedzialny rodzic zadaje sobie pytanie gdzie bezpiecznie może się wybrać ze swoją pociechą. To, czy dziecko da sobie radę z przejściem nie zależy tylko od wieku, a przede wszystkim od kondycji.
Sprawność oraz wytrzymałość dziecka ma najważniejszy wpływ na to, czy da sobie radę z przejściem danego szlaku. Oczywiście wiek też nie jest bez znaczenia. Małe dziecko, które jeździ w wózeczku nie będzie chodzić.
O szlakach w Tatrach, na których poradzimy sobie z wózkiem pisaliśmy już wcześniej (link do artykułu).
Jeżeli dziecko jest już w stanie siedzieć, to możemy pomyśleć o wycieczce z maluchem w nosidełku, co otwiera nam kolejne szlaki.
Jakie nosidełko wybrać i skąd je wziąć
Oczywiście najprostszą rzeczą jest zakup nosidełka. Szkoda jednak wydawać kilkaset złotych na coś, co przyda nam się tylko raz.
Dużo łatwiej jest wypożyczyć na dzień, lub tydzień sprzęt, w którym nasza pociecha będzie zwiedzać górskie szlaki. W Zakopanem jest kilka wypożyczalni, w tym jedna na Krupówkach, które oferują wynajem nosidełek. Są to profesjonalne sprzęty wyposażone w pasy, daszek i sztywny stelaż. Właśnie taki sprzęt polecamy do wędrówek z dzieckiem po szlakach. Oczywiście w internecie znajdziemy różnego rodzaju nosidełka, jednak te przylegające do ciała rodzica podczas dłuższej wędrówki mogą stwarzać dyskomfort zarówno dla dziecka, jak i rodzica.
Gdzie się wybrać
Jeżeli już mamy nosidełko, to niemal całe Tatry stoją dla nas otworem. Oczywiście, należy wziąć pod uwagę długość trasy. Szlak prowadzący z Doliny Chochołowskiej, przez Grzesia i Rakoń na Wołowiec nie powinien przysporzyć trudności z wejściem. Jest to jednak wycieczka na wiele godzin, a nie chodzi przecież o to, aby dziecko się zmęczyło i zniechęciło do gór.
Wart wybierać krótsze trasy jak Droga nad Reglami, w tym Sarnia Skała, albo Nosal.
Wybierając szlak należy jednak sprawdzić, czy nie będzie tam stromych zejść lub podejść. Mimo iż dziecko będzie zapięte w pasach fotelika zamocowanego do pleców rodzica, to takie przejścia mogą nie być komfortowe.